Pasek do aparatu powinien spełniać kilka funkcji. Przede wszystkim zapewniać bezpieczeństwo i komfort podczas noszenia sprzętu. Do tego dobrze jest mieć wygodne mocowanie. Jak pewnie wiesz połączenie aparatu z paskiem jest ważne ponieważ może być jedynym ratunkiem między szczęśliwym aparatem w jednym kawałku, a smutnym aparatem w wielu kawałkach rozsypanym na ulicy.
I wtedy wchodzi on cały na czarno… granatowo, albo grafitowo. To już zależy od Twoich kolorystycznych preferencji. Mowa o paskach wykonanych przez Peak Design. Po prawie roku użytkowania chciałbym podzielić się z Tobą swoją opinią i poprzez krótką recenzję paska peak design slide v3.
Przeczytasz tutaj o
Recenzja paska peak design - moje doświadczenia
Jak już wspomniałem jakoś od 8 miesięcy używam paska peak design w wersji slide. Posiada on również swojego mniejszego brata w wersji slide 'lite’ który jest, po prostu węższy, lżejszy – nie miałem okazji go użytkować.
Zaczepiam na nim swój pełnoklatkowy aparat sony a7iii najczęściej z obiektywem sigma 85mm 1.4 art. Razem z paskiem jest to dla mnie idealne połączenie.
Ale od początku…
Dlaczego pasek peak design jest lepszy niż oryginalny pasek dołączany w zestawie do aparatu?
Moja pierwsza myśl która przychodzi mi na myśl po napisaniu tego pytania? Bez wątpienia szorstki, niewygodny i zapewnia kompatybilność na poziomie zero. Właściwie to chciałoby się zaśpiewać mniej niż zero.
Szczerze mówiąc płacąc za aparat 8 tysięcy złotych można by wysunąć małe oczekiwania wobec producenta co do jakości wykonania paska. Niestety tak nie jest. Te paski dodają do zestawu chyba tylko po to, żeby tam były i ładnie wyglądały. Jakby już z góry producent zakładał, że użytkownik na pewno i tak kupi sobie coś pod siebie.
W oryginalnych paskach do aparatu mocowanie jest na zasadzie wiązania. Nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa. Dla ułatwienia spójrzmy na zdjęcie.
Takie rozwiązanie było dla mnie bardzo nieporęczne. Ponieważ często chodząc po mieście z aparatem i chcąc zrobić portret musiałem zawijać całą taśmę na nadgarstku co ograniczało moje ruchy.
Również kiedy potrzebowałem umieścić aparat na statywie taśma mi przeszkadzała.
Chodzi o to, że w tego typu wiązaniu paska do aparatu potrzeba czasu, żeby odpiąć aparat. Taki system połączeń potrafi naprawdę przyprawić o ból głowy i niepotrzebny stres kiedy potrzebujesz wykonać szybki manewr.
To był główny powód dlaczego zacząłem szukać innego rozwiązania. Przy wyborze wiedziałem już na jakie elementy paska zwrócić uwagę.
Recenzja paska peak design slide v3
Pasek Peak Design Slide to bardzo wytrzymały a jedocześnie wygodny pasek do aparatu. Producent ocenia udźwig taśmy aż na 90 kilogramów! Dostępny jest w kilku wariantach kolorystycznych przez co doskonale komponuje się gamą produktów Peak Design. Mi mój czarny kolor doskonale zgrywa się z plecakiem Peak Design Everyday Backpack który użytkuje na codzień.
Wykonanie
Paski Slide i Slide Lite to współczesne wzory, wykonane z nylonowej taśmy, która w dotyku przypomina pas bezpieczeństwa w samochodzie. Kiedy ja kupowałem swój pasek widziałem, że pasek był dostępny w kolorze czarnym i popielatym. Ja wybrałem czarny chociaż trochę wygląda on na ciemno szary. Wynika to z faktu iż ma błyszczący połysk.
Komfort noszenia i regulacji paska peak design
Bezsprzecznie mega wygodą jest możliwość korzystania z regulatorów które w błyskawiczny sposób pozwalają zmieniać długoś paska i dostosowywać ją do swoich potrzeb. Taśma idealnie przesuwa się po ubraniu i prezentuje się elegancko w każdej pozycji. To naprawdę idzie docenić.
Funkcjonalnie pasek działa jako pasek do noszenia, pasek na szyję lub pasek na ramię.
Wygodny system anchor links - błyskawiczne odpinanie aparatu
Ogniwa anchor links pozwalają w kilka sekund wypiąć i podpiąć aparat. To bez wątpienia najwygodniejsze złącza jakie widziałem! Zaczep posiada bardzo cienką, ale również bardzo mocną pętle z linki.
Porównując system anchor link do dowolnego paska konkurencji śmiem twierdzić, że jest znacznie ładniejszy. Regulowane taśmy poza tym, że wyglądają po prostu słabo bardzo ograniczają swobodę ruchu paska i są podatne na skręcanie.
W zestawie znajduje się również niskoprofilowe „mocowanie kotwiczne”, które można wkręcić w dowolny gwint statywu 1/4″-20 w aparacie. Widywałem rozwiązania, że fotografowie zapętlali jeden łącznik właśnie na wkręcanej płytce statywu aparatu. Przez co pozycja aparatu jest taka, że wisi on sobie obiektywem do dołu.
Osobiście nigdy tego nie stosuję ale na potrzeby tego artykułu wykonałem fotografię takiej kombinacji.
Recenzja paska peak design slide v3 - podsumowanie
Techniczne
Podsumowując firma peak design jak zawsze wykonała kawał dobrej roboty. Pasek jest wyjątkowo wszechstronny zostawiając konkurencję daleko w tyle.
Jedną z moich ulubionych funkcji paska peak design jest to, że w jednej chwili mogę go odłączyć bez zbędnego męczenia się parcianymi wiązaniami lub przeplataniem paska przez blokadę poślizgu.
Jak już wspominałem, ponieważ często fotografuję na statywie zwisające paski od zawsze stanowiły dla mnie problem. Utrudniały pracę związaną z regulacją głowicy i łapały wiatry przez co cała konstrukcja traciła na stabilności. Tak więc możliwość szybkiego zdjęcia paska z aparatu podczas fotografowania na statywie jest prawdopodobnie moją ulubioną cechą paska Peak Design.
Wizualne
Bez wątpienia nie mogę tutaj pominąć faktu, że paski są bardzo ładnie zaprojektowane i nadają się na każdą okazję.
Jedna odpowiedź
Zgadzam się z autorem. Dodam od siebie, że ten model paska całkiem dobrze i komfortowo radzi sobie z grubszym i cięższym sprzętem – ponad 3kg 🙂